Najebany na parkiecie kręcę się!

O 22 mieliśmy już zamykać redakcję, jednak nagle usłyszeliśmy znajome dźwięki… “Ooo, kończy się już noc, ja mam w dupie to. Ooooo, jutro będzie kac, ale jebać to”… Zaintrygowani wyjrzeliśmy przez okno. Pod redakcją stał Sławek. Muzyka dalej intonowała kolejne słowa: “Jestem zwykłym chłopem, lubię wypić piwo, lubię też wódeczkę i kocham dziewczynki”… Sławek potężnymi susami przepierdolił nam przez rabarbar…

Reporter Salty[RS]: Eeee kuuurrrwaaaa ale nie po sionym!

Radio: W nocy szef napisał, jutro bądź na ósmą, czy go pojebało?
Sławek: Pojebało!
Radio: Oooo, kończy się już noc, ale ja mam w dupie to!
[RS]: E, kurwa, cho no tu.
[S]: Zapierdalam!

Po chwili Sławek z rozbrajającym uśmiechem i zgaszonym radiem, stał już w drzwiach.
[RS]: Siadaj, pogadamy.
[S]: Siemaaa, co tam?
[RS]: Leci, leci, co u Ciebie? Jak nastroje przed walką?
[S]: Zajebiście, ostro trenuje jak widać.
[RS]: To widać, słychać i czuć. Okej, jak się zapatrujesz na bicie niepełnosprawnych? Mam na myśli głuchoniemego i bezrobotnego.
[S]: Troche będzie mi przykro bić niepełnosprawnych (głównie umysłowo), ale za taki angaż jaki dostałem od federacji jestem gotowy się zeszmacić – co z resztą właśnie robię. Jak już jesteśmy przy tym temacie, to krąży o mnie plotka że nie przytuliłem niby kiedys kogos z zespołem downa. Pragnę zdementować te plotki – kruszona nieraz przytuliłem
[RS]: Krążą o Tobie plotki, że jesteś słodki <3
[S]:
[RS]: A propos Kruszona, w nieopublikowanym jeszcze wywiadzie powiedział, że sprzedałeś się niemcom jak Tusk. Jak się do tego odniesiesz?
[S]: Tak
[RS]: uhm… Walczysz w nowym formacie 1vs1vs1, jaki jest plan na walkę?
[S]: Wpierw poczekam, aż te dwa kapiszony się wystrzelają. Podejrzewam, że Kruszon będzie próbował wykorzystać pięte achillesową tego drugiego przygłupa, czyli słuch. Będzie próbował go zachodzić od tyłu żeby go Kadip nie usłyszał, więc tu będzie szybki nokaut, a potem zostanie mi tylko sprzedanie szybkiego plaskacza przyszłemu pracownikowi magazynu Amazona.
[RS]: Ciekawy plan, w takim razie czy głównym Twoim atutem w walce będą stopy? xD
[S]: Gdybym walczył z jakąś laską to zapewne bym wykorzystał swój popisowy numer, czyli lizanie stóp. Laska z mokrymi podeszwami by sobie połamała nogi na ringu.
[RS]: Nie musiałbyś lizać, bo by na starcie mokro było.
[S]:
[RS]: Jeśli wygrasz walkę, to z kim chciałbyś zawalczyć na następnej gali?
[S]: Na następnej gali czekam na policyjną kurwę, zoofilem nie jestem, ale jebać psy.
[RS]: Dzisiejszym naszym i Państwa gościem był Sławomir, wielkie brawa!
[S]: